KAFER KLUB - Podkarpacka Strona Garbusiarzy - SPĘĘD WYPASIONYCH GARBUSÓW

Po długich i ciężkich negocjacjach i staraniach udało się zakupić Garbuska !!! 1969, 12 lat nie odpalany. Myślę jakiś czas pojeździć zanim zajmę się prawdziwą naprawą i pozbyciem się rury kanalizacyjnej 50 z progu (pamiętajcie, kiedyś tak się robiło ). Duże podziękowania dla Sokoła za pomoc oraz dla Bulika oraz Martineza Jak wszystko pójdzie dobrze, to dzisiaj może uda się odpalić























































Tutaj już zdjęcia z wyciągania go ze stodoły:






















Następnie laweta i do kolegi do warsztatu



I mycie mycie i jeszcze raz mycie




























I powolne prace nad odpaleniem











Jakieś ciekawe webasto





A tak się prezentuje po umyciu:

Ładny ... i te felgi z przodu ... Ładny ... gratulacje zakupu Glonojada

cos sie stało ze zdjeciami
tutaj galeria
https://chomikuj.pl/kasztan_pwsw/Galeria" onclick="window.open(this.href);return false;

Gratulacje!

Ale trzeba przyznać, że kanały ma pancerne

Bulikomaniak pisze:Gratulacje!

Ale trzeba przyznać, że kanały ma pancerne

Pod spodem widać śruby, obawiam się że część zgniłych progów jeszcze tam jest. Trochę nitów, mnóstwo łat ale nie jest źle. Dzisiaj udało się odpalić dzięki pomocy Sokoła i Martineza oraz dzięki pomocy Bulika przy zamówieniu części. Dodatkowo Scooty pomógł mi opanować troszkę elektryki, dzięki czemu wkrótce ładowanie powinno być na dobrym poziomie. Niestety glon odpalił na aparacie z mojego mexa ale na dniach powinno udać się go uruchomić tak jak należy.
Prace na najbliższy czas to zrobienie i przepatrzenie elektryki oraz trzeba się zająć układem paliwowym bo póki co palony z bańki
Jak wszystko dobrze pójdzie to względnie może uda się pojechać na dwa do Gogolowa

hamulce jeszcze ! zebys nie zapomnial silnik ladnie chodzi tylko szkoda ze chyba zlapalo pierscienie olejowe bo dymi jak wedzarnia

Pamiętam o hamulcach ale strasznie choruję ostatnio na brak czasu. Wieczorami sobie podziałam, najpierw musi zacząć jeździć o własnych siłach, wtedy jak go już nie będzie trzeba pchać z miejsca na miejsce to będą i hamulce Zresztą, każdy głupi potrafi jeździć autem z hamulcami Jutro łożyska do przodu przyjadą, firma SNR.

tak na marginesie tak masz miec przerobione pod alternator

Tak też to zrozumiałem. Przy rozmowie przez telefon miałem odczucie jakbyś stal pół metra obok i mi mówił co jest co Jeszcze tylko dwa kable prześwietle bo mam jeden ekstra ale to chyba masa z alternatora. Raz jeszcze dzięki

Wczoraj stwierdziłem że mam jebla na punkcie klaksonu. Naprawdę. Nie wiem, jakieś to dziwne Ciul w to że garb nie pali jeszcze idealnie, ale ważne że klakson działa I działa Na ringu elegancko Nie no, muszę się leczyć

i byl ten slizg ?
w zasadzie poczytaj
http://www.jbugs.com/VW-Tech-Article-St ... grams.html" onclick="window.open(this.href);return false;




ps ladowanie masz ?

Powiem Ci szczerze że dałem mu szansę i nie sprawdzałem rodzaju połączenia ale działa Tylko przewód masowy na przekładni kierowniczej trzeba było poprawić i zrobić nową końcówkę przy ringu. Ale jebel to jebel

dobrze ze masz jebla mi robisz sygnal

Sokol pisze:dobrze ze masz jebla mi robisz sygnal

Nie ma problemu

Wczoraj garbus odpalony na właściwym aparacie zapłonowym Na razie etap czyszczenia baku z zewnątrz, muszę coś wymyślić żeby go troszkę poprawić też w środku. Na dniach zmiana przewodów paliwowych na nowe i filterków, chyba dam dwa Poza tym Garb już przejechał pierwsze metry na kolanie Na prawym klęczę a lewym puszczam sprzęgło. Jednak ułożenie przewodów zapłonowych wg mojego aparatu jest taka że musiałem przesunąć je o 90 stopni w lewo i zapalił bez problemu. Nie wiem czemu
Zdjęcie baku: (Na razie czyszczony tylko z góry, wkrótce będzie reszta )



Wkrótce poprawię galerię na pierwszej stronie

bo to kwestia osadzenia walka napedowego.
Chcesz to popraw, nie trzeba rozpolawiac silnika.