Prawdziwe historie

Wszystko co nie jest związane z Garbusem ... tylko bez przesady :)

Moderator: Renifer

Awatar użytkownika
Chałka
DRIVER
DRIVER
Posty: 66
Rejestracja: 05 lis 2008 12:52

Prawdziwe historie

Post autor: Chałka » 07 gru 2010 19:21

Dzisiaj mial być drugi dzień wesela. Historia prawdziwa.
Wczoraj 02-10-2010. Sobota.

Pojechałem do swojej znajomej jako osoba towarzysząca dla mojej koleżanki na ślub i wesele.
Zaczęło się o godzinie 9.00 rano. Wszyscy goście pani młodej już stoją przy jej domu. Czekają na przyjazd pana młodego i starosty. Bo jak nakazuje tradycja śląska (nie wiem czy wszędzie), pan młody musi wykupić panią młodą za pomocą starostów, którzy są licytatorami w tej zabawnie przedstawionej aukcji. bla bla bla,,, koniec.
Pani młoda sprzedana za buta, garść miedziaków, platynową kolię, 10 par kluczyków samochodowych i wino marki wino. Błogosławieństwo rodziców bla bla bla.. (tak mi sie już w głowie kotłuje o rosole). Jedziemy do kościoła.
Ślub, ksiądz: "Czy Ty[..]? - tak " razy dwa. Ciągle myślę o rosole i roladzie na obiad , już mi burczy w brzuchu. Wychodzi piękna para młoda , szczęśliwa , sypią miedziakami i ryżem , WOOOOOOOOW. Standard.
Przyjechaliśmy na sale. Uroczyste przywitanie. Szampan , trzaskanie kieliszków. Pan młody sprząta. Tylko powiększa dziurę w brzuchu , a na rosół czekamy. Orkiestra na przywitanie , jeszcze sto lat. Życzenia i prezenty. I w końcu siadamy do stołu , uffff.....
Obrałem strategiczne miejsce z koleżanką, ale wszyscy jeszcze nie siedzą. Talerze na stołach.
I TERAZ NAJWAŻNIEJSZE.

Pan młody bierze mikrofon i prosi grzecznie w pełnej powadze, aby wszyscy zajęli miejsca. Dziadkowie, babcie, ciocie, wujaszki, koledzy,
koleżanki, ksiądz proboszcz, orkiestra, kelnerki, kucharze i pozostali goście z rodziny Pana młodego i Pani młodej zasiedli przy stołach (około 120 osób).Gdy krzątanina się skończyła , padły słowa młodego do mikrofonu:

"Dziekuję wszystkim za przybycie , życzenia i prezenty. Mam dla Was małą niespodziankę schowaną pod każdym talerzem. Proszę o sprawdzenie kopert pod talerzami." Głęboka cisza. I wszyscy podnoszą talerze. Ja też. Wyciągam koperty, a tam
dziewczyna naga siedząca na nagim młodzieńcu. 3 zdjęcia. Rózni goscie mieli inne pozy. Pan młody konczy:

"Dowiedziałem się miesiąc temu, że moja XXXXXX mnie zdradza z tym panem na zdjeciu. Postanowiłem w dowód zawodu milosnego to sfotografować i pokazać Wam wszystkim. Nie chciałem odwoływać przyjecia , bo i tak jest zaplacone.
Inaczej byscie mi nie uwierzyli i byłbym najgorszy , gdybym nagle zerwał zwiazek tuz przed weselem. Ksiadz proboszcz - mam nadzieje, unieważni małżenstwo, skoro jest jeszcze nieskonsumowane. Dziekuje wszystkim. Wy zostancie i bawcie się. Zdjęcia zachowajcie na pamiątkę." Wszytkim kopara opadła! Pani młoda się popłakała i jak to baba musiała strzelić młodego w twarz. Takich wyuzdanych zdjęć to bym sie nie spodziewal. Drugim szokiem było to, że PANEM ZDRAJCĄ był kuzyn pana młodego. Rosół zjadłem. Flaszkę dostałem , o 22.00 "impreza" sie zakonczyla.
Dzisiaj mial byc drugi dzien wesela, ale nie ma.

* nie podaję nazwisk, miejscowości, prawdziwej daty itp.

** sytuacja w 100% prawdziwa

*** stało się to nie dalej niż w poprzednim kwartale

**** może i ktos z Was był na tym weselu .
Chy?ek

Awatar użytkownika
Scooty
Moderator
Moderator
Posty: 8668
Rejestracja: 06 maja 2007 23:47
Lokalizacja: Krzemienica / Lancut

Re: Prawdziwe historie

Post autor: Scooty » 07 gru 2010 19:52

Bo z babami tak wlasnie trzeba. ostro i bez sentymentow :D
Nigdy nie kupuj chińszczyzny (chyba że chodzi o żarcie)

Wiecman
Moderator
Moderator
Posty: 7851
Rejestracja: 24 kwie 2007 23:07
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Prawdziwe historie

Post autor: Wiecman » 08 gru 2010 00:20

historyjka mnie troche wciagnela z tu nagle ... WOW
przygotowania do ....

brak czasu ...

Awatar użytkownika
wojciech
EXPERT
EXPERT
Posty: 2717
Rejestracja: 22 maja 2010 20:37
Lokalizacja: RNI

Re: Prawdziwe historie

Post autor: wojciech » 08 gru 2010 00:28

W tym opowiadaniu bardziej wymiatał rosołek :mrgreen: Swoją drogą historia jak zmyślona, nigdy o takich nie słyszałem.
F**K NEW CARS - DRIVE OLD SCHOOL (o\ | /o)

rycho
NEW
NEW
Posty: 34
Rejestracja: 12 cze 2010 13:31
Lokalizacja: Boguchwała

Re: Prawdziwe historie

Post autor: rycho » 09 gru 2010 13:26

Bo młody jesteś :) A wapniaki nie chcą wprowadzać niezdrowej atmosfery i dawać złych przykładów :corol:

Awatar użytkownika
Sokol
VIP
VIP
Posty: 5090
Rejestracja: 03 maja 2007 14:22
Lokalizacja: Jasło / Rzeszów
Kontakt:

Re: Prawdziwe historie

Post autor: Sokol » 12 gru 2010 00:28

o kurde wlasnie teraz doczytalem do konca o.O

ODPOWIEDZ